Hej hej kochani!
Mam wreszcie zrobioną kolejną stronę w moim Art Notebooku z marzeniami! To już drugie marzenie i choć z jego spełnieniem będzie duży problem, to nie przestaję wierzyć, że może kiedyś się uda.
To marzenie to dom za miastem. Taki stary, poniemiecki, z dużą ceglaną stodołą, którą można zaaranżować na salę imprezową albo na warsztaty scrapbookingu.
Wpis jak zwykle jest dość przestrzenny, ale ta baza art journala jest dość gruba, więc spokojnie kilka kartek z wpisami pomieści.
Dodatkowo wyjmowane kartki są wielkim udogodnieniem przy tworzeniu.
Użyłam:
Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz