W eco-scrapbooking dziewczyny zrobią wszystko, co tylko sobie zamarzysz. Można wybrać rozmiar albumu (a nawet poprosić o konkretny wymiar!), kolor okładki i kart, ilość kart, a nawet zdecydować, czy karty mają być przekładane pergaminem, czy nie. Ja uwielbiam małe albumy, zwłaszcza te w naturalnych odcieniach. Choć muszę się przyznać, że ostatnio zamówiłam żółty i... zakochałam się w nim!
Album, który dziś prezentuję jest dość duży, bo to format 25x25 cm. Ma aż 25 kart. Ponieważ jest to album do samodzielnego uzupełnienia, to jego osoba zamawiająca ozdobi i wypełni sama. Okładkę ozdobiłam papierami oraz tekturkami. Męskie prace zawsze są dla mnie wyzwaniem, ale myślę, że w tym przypadku udało mi się mu sprostać.
Uściski!